Święto Podwyższenia Krzyża Świętego, Rok C – 14 września 2025
EWANGELIA Z NIEDZIELI PODWYŻSZENIA KRZYŻA ŚWIĘTEGO, ROK C
Wywyższenie Syna Człowieczego
Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Jezus powiedział do Nikodema:
«Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił – Syna Człowieczego.
Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony».
Oto słowo Pańskie.
J 3, 13-17
Komentarz do Ewangelii
Kontempluj krzyż Jezusa
Wywyższenie miedzianego węża na pustyni uzmysławia nam, że lud musi kontemplować przyczynę swej śmierci. Paradoks węża właśnie na tym polega. Patrz z wiarą i zaufaniem Bogu na to, co cię niszczy, a będziesz żył. Nie wąż ocala, ale Bóg okazuje swą moc w życiu człowieka, który Mu ufa. Krzyż Jezusa demaskuje naszą niezdolność kochania Boga, siebie samego i naszych bliźnich, nasz bunt przeciwko wezwaniu do przemiany naszego życia, przeciwko wezwaniu do zaufania Bogu bardziej niż sobie. Człowiek nie godzi się z Jezusową diagnozą, że źródłem zła jest serce człowieka.
Panie Jezu, daj mi łaskę i siłę, abym kontemplując Twój krzyż, dostrzegł w nim to, co mnie niszczy i bym mógł nieść swój krzyż, opierając się na Twej miłości.
Rozważanie zaczerpnięte z Ewangelia 2025, ks. Maciej Warowny, Edycja Świętego Pawła
Patron tygodnia – 16 września
Święta Edyta
Edyta urodziła się w 961 r. w Kemsing w dzielnicy Kent. Była nieślubnym dzieckiem władcy Anglii Edgara Spokojnego, wówczas 18-letniego. Jej matką była św. Wulfryda (Wilfryda), porwana przez króla z opactwa w Wilton, znajdującego w sąsiedztwie jednej z siedzib królewskich. Król musiał odpokutować – za karę św. Dunstan przez ponad 10 lat odmawiał królowi prawa do koronacji.
Gdy tylko to okazało się możliwe, Wulfryda uciekła z powrotem do klasztoru, którego po 7 latach została przeoryszą, wraz z dzieckiem. Nie zgodziła się, po śmierci prawowitej żony Edgara, na małżeństwo z królem. To w klasztorze Edyta przeżyła lata młodości i otrzymała staranną, dogłębną edukację.
Za zgodą ojca Edyta wcześnie złożyła śluby zakonne. Gdy miała 15 lat, proponowano jej pozycję ksieni w trzech klasztorach – za każdym razem odmawiała, decydując się na pozostanie w Wilton, gdzie przebywała jej matka. Zgodziła się tylko na tytuł honorowej przeoryszy Wilton. Razem z matką obdarowały opactwo Świętym Gwoździem z Treves, mającym być jednym z gwoździ pochodzących z Krzyża Chrystusowego, przywiezionym przez św. Helenę z Ziemi Świętej.
W 978 r. miała proroczy sen o śmierci swego przyrodniego brata, króla św. Edwarda (historia nadała mu przydomek Męczennika). I rzeczywiście, parę dni później został on zamordowany. Koronę zaoferowano Edycie, ale odmówiła.
Choć odrzucała wszelkie propozycje zaszczytów i władzy, znana była z dobrego smaku w ubiorze. Udowadniała, że można łączyć czystość i pokorę tak z królewskimi strojami, jak i z zakonnym habitem.
Wybudowała w Wilton nowy kościół ku czci św. Denisa. Poświęcił go św. Dunstan, który ponoć płakał podczas Eucharystii, bowiem otrzymał wizję zbliżającej się śmierci Edyty. Tak też się stało: Edyta zmarła w Wilton trzy tygodnie później, w 984 r. Tam też została pochowana. Po śmierci ukazała się matce i siostrom z opactwa. Matce miała potem ukazać się jeszcze raz, opowiadając, że musiała stoczyć pojedynek z diabłem i pokonać go, uderzając po głowie.
Z nauczania pasterzy diecezji opolskiej
Ku Kościołowi synodalnemu – Sześć kroków ku odnowie rodziny i parafii cz. 2.
- Prostota i otwartość
Tę prostotę i otwartość Pana Jezusa dobrze odczytali Jego wyznawcy, pierwsi uczniowie, chrześcijanie. Życie pierwotnej gminy chrześcijańskiej znamionuje właśnie taka prostota i otwartość. Dostrzegamy ją chociażby w tekstach, które są prostym przedstawieniem życia wspólnoty Kościoła. Jedno znacznie pisze o tym autor Dziejów Apostolskich: „Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach” (Dz 2, 42) i dzielili się tym, co mieli – „przebywali razem i wszystko mieli wspólne” (Dz 2, 44). A zatem wspólnota uświęcenia, wspólnota braterstwa, wspólnota otwarta i służebna. Ileż było tej prostoty w życiu pierwotnego Kościoła. Oni w całej swej prostocie zachodzili do świątyni na modlitwę. Oni też z czasem gromadzili się po domach na łamaniu chleba, by przyjąć Jezusa i przede wszystkim byli bardzo posłuszni słowu Pana, które było im zwiastowane przez Apostołów. No i to braterstwo, to dzielenie się, a przy tym niezwykła otwartość.
I chociaż pierwsi chrześcijanie żyli w świecie sobie nieprzychylnym, w obcej im kulturze, nieraz wręcz wrogo nastawionej – co z czasem coraz bardziej się ujawniało – byli jednak otwarci na każdego, bo u podstaw ich otwartości była świadomość posłania. Pan Jezus przecież mówił: „Idźcie i głoście”, „Idźcie i nauczajcie”, a oni nie zlekceważyli tego. Zaś u podstaw tej prostoty była świadomość wielkiego obdarowania. To się dobrze ujawnia w tym fragmencie Dziejów Apostolskich, który niedawno czytaliśmy, kiedy to święty Piotr i Jan przychodzą do świątyni na modlitwę. W Bramie Pięknej jest człowiek kaleki, chromy od urodzenia, który wyciąga rękę w geście prośby o jałmużnę, a Piotr mówi: „Spójrz na nas”, tak jakby chciał powiedzieć: widzisz przecież, że też nie jesteśmy bogaci, niewiele mamy, ale „co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!”. Mieli świadomość tego, że są bogaci, bo mają w sobie nowe życie – życie Chrystusa jest w nich, a to, czym świat dysponuje, co świat mógłby dać, jest niczym wobec tego bogactwa, wobec tego ubogacenia. Stąd w ogóle ani nie zabiegali o względy świata, ani nie troszczyli się o to, by jak najwięcej mieć, zgromadzić. Oni po prostu żyli tym, co otrzymali i tym się dzielili. I właśnie stąd ta ich prostota i otwartość. Postawy, których nam bardzo w Kościele dziś potrzeba. Duch świata bowiem tak przeniknął w Kościół, że jesteśmy zbytnio zajęci tym, co świat nam oferuje, a jednocześnie nieraz bardzo zamknięci, wylękli i pełni obaw. Jezus mówi do nas: „miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat” (J 16, 33), a więc nie trzeba się lękać.
Jako pierwszy krok ku odnowie naszego Kościoła opolskiego proponuję więc podjęcie właśnie takich postaw. Chciejmy żyć z taką prostotą, być z sobą i jak najbardziej się otworzyć. Chciałbym króciutko dać parę takich podpowiedzi. Oczywiście, nie będziemy zaraz mówić o wszystkim, bo niektóre kwestie, niektóre formy, tak otwarcia jak i prostoty będą jeszcze mogły się potem rozwijać. Cóż więc na dobry początek mógłbym zaproponować? Otóż, jeśli chodzi o prostotę, chcielibyśmy przede wszystkim uświadomić sobie, że jest Bóg i jest drugi człowiek. Nie tylko ja, moje problemy, moje życie, ale jest Bóg i drugi człowiek. Prostota wyrazi się najpierw w tym, że ja będę starał się zwyczajnie żyć z Bogiem. I tu dwie rzeczy bym podpowiedział. Żyć z Bogiem, to z Nim rozmawiać. I nie ma w tym żadnej filozofii. Chrześcijanie z pokolenia na pokolenie przekazywali to sobie. Modlitwa – rano, w południe, wieczór. W całej prostocie. Rano podziękować Panu, powierzyć Mu dzień; w południe przypomniawszy sobie, chwalić Go, bo przecież to jest moment, kiedy teraz śpiewamy „Raduj się nieba królowo”, a w ciągu całego roku odmawiamy „Anioł Pański” – tajemnicę wcielenia, w którą wpisana jest też tajemnica naszego odkupienia; a wieczorem dziękując, stajemy jednocześnie w prawdzie i przepraszamy Pana Boga. Prostota i posiłek. Koniec końców, przecież wszystko, co mamy, od Pana mamy.
bp Andrzej Czaja
W drodze do Betlejem (grudzień)
01.12.2024 – Pielgrzymi nadziei – przygoda życia
08.12.2024 – Zgoda na nieoczekiwane – Zwiastowanie
15.12.2024 – Zaufanie pomimo… – Św. Józef
22.12.2024 – Miało być inaczej…-Betlejem
29.12.2024 – Bóg prowadzi – u żłóbka Pana
Pielgrzymi Galilei (styczeń)
05.01.2025 – Pan Bóg zaprasza – św. Piotr
12.01.2025 – Pan uzdrawia – kobieta cierpiąca na krwotok
19.01.2025 – Pan szuka – zagubiona owca
26.01.2025 – Pan karmi – obfitość chleba
W drodze do pustego grobu (luty)
02.02.2025 – W drodze na krzyż – Szymon Cyrenejczyk
09.02.2025 – Przebaczenie – Piotr zapłakał
16.02.2025 – Pobudka! Pora wstać – kobiety u grobu
23.02.2025 – Czas na odnowę – w drodze do Emaus
Nadzieja pomimo prześladowań (marzec)
02.03.2025 – Idźcie, niosąc nadzieję – Wniebowstąpienie
09.03.2025 – Nadzieja na nowe jutro – Zesłanie Ducha Świętego
16.03.2025 – Jedność pomimo prześladowań – łamanie chleba
23.03.2025 – Wrażliwość na drugiego – dzielenie się dobrami materialnymi
30.03.2025 – Entuzjazm wiary – św. Paweł
Święci pielgrzymi nadziei (kwiecień)
06.04.2025 – Cyfrowa droga ku świętości – bł. Carlo Acutis
13.04.2025 – Piękna, elegancka żona i mama – św. Joanna Beretta Molla
20.04.2025 – Mocni nadzieją – bł. rodzina Ulmów
27.04.2025 – Recepta na świętość – bł. Luigi i Maria Beltrame-Quattrocchi
Wyruszam w drogę (maj)
04.05.2025 – Radość z przebaczenia grzechów
11.05.2025 – Kamienie czy piasek
18.05.2025 – Nadzieja – ale na co
25.05.2025 – Pan jest ze mną, więc idę!
Tożsamość pielgrzyma (czerwiec)
01.06.2025 – Głębia wiary – moja relacja z Bogiem
08.06.2025 – Bóg wie, co robi – moja nadzieja
15.06.2025 – Nie jesteś sam – miłość
22.06.2025 – Piękno świata drogą poznania Boga
29.06.2025 – Moc w słabości się doskonali
Niezbędnik pielgrzyma (lipiec)
06.07.2025 – Kroczenie z Bogiem – modlitwa
13.07.2025 – Bóg mówi do mnie – Pismo Święte
20.07.2025 – Bóg mnie podnosi – sakrament pokuty i pojednania
27.07.2025 – Bóg daje mi siebie – Eucharystia
Szczęśliwi w drodze (sierpień)
03.08.2025 – Zdejmij sandały, bo to święta ziemia
10.08.2025 – Szczęśliwi cisi i ubodzy w duchu
17.08.2025 – Szczęśliwi smutni i miłujący pokój
24.08.2025 – Szczęśliwi łaknący sprawiedliwości i prześladowani
31.08.2025 – Szczęśliwi miłosierni i czystego serca
Troska o współtowarzyszy drogi (wrzesień)
7.09.2025 – Spotkać głodnego i spragnionego
14.09.2025 – Spotkać podróżnego
21.09.2025 – Spotkać nagiego i uwięzionego
Tu możesz posłuchać piosenki religijne: